ArtykułyNewsPolskaWydarzenia

Najgorszy szpital w UK?

ŚMIERĆ POLAKA NA SZPITALNYM PARKINGU

Czy doszło do zaniedbań? Dlaczego nie udziela się ludziom pomocy na czas? Dlaczego w ostatnim roku na Emergency Departament ludzie czekając na pomoc wiele godzin, niekiedy odsyłani do domu umierają? Co się dzieje w Glan Clwyd Hospital Bodelwyddan. Jest wiele pytań, które zadają najbliżsi po stracie swoich bliskich, szukający sprawiedliwości po wizycie w Mrocznym Szpitalu w Bodelwyddan.

11 Września Piotr Majka zgłosił się do lekarza, gdyż czuł się bardzo osłabiony. Po zmierzeniu ciśnienia (90/60) pielęgniarka zadecydowała by udać się bezzwłocznie do szpitala. Po kilku próbach wezwania karetki szpital zaproponował pacjentowi dojechanie do szpitala na własna rękę, zapewniając, że są przygotowani do przyjęcia go i otrzyma on pomoc. Na miejscu jednak okazało się, że Piotr musiał czekać wiele godzin, a jego zdrowie z minuty na minutę się pogarszało. Mężczyzna był po wstępnym badaniu przez pielęgniarkę, po którym miał usiąść i czekać. Pacjent miał ogromne problemy z oddychaniem, które zgłaszał personelowi jednak zostały one zignorowane.

Po 6 godzinach od przyjęcia Piotr wyszedł na zewnątrz, po czym personel szpitala znalazł go leżącego i nieprzytomnego na szpitalnym parkingu. Pomimo prób reanimacji Piotr Majka zmarł. Szpital, do którego strach się zgłosić. Niestety śmierć naszego rodaka, to nie jedyny przypadek zaniedbań. W ostatnim roku doszło do wielu zgonów związanych z zaniedbaniem przez szpital w Walii. Na jednej z grup na FB, w której przyjaciółka Piotra Majki , Kasia zamieściła post z historią swojego zmarłego przyjaciela, rozpętała się dyskusja na temat tego szpitala. Mieszkańcy pobliskiego miasteczka Rhyl, opisywali dramatyczne d o ś w i a d c z e n i a , związane z tym szpitalem, a także znaleźli się i tacy którzy bronili personelu, usprawiedliwiając zaniedbania wynikiem braków w personelu oraz sprzętu medycznego. W styczniu tego roku koroner zwrócił się z prośbą o wszczęcie śledztwa przeciw Glan Clwyd w sprawie 4 zgonów, o których nie został w pełni poinformowany. Zostało sformułowanych aż 27 zaleceń mających na celu poprawę usług szpitala. Jak widać nie do końca skutecznie.

Głośno jest również o sprawach walijskich rodzin, które walczą ze szpitalem o zadość uczynienie. Podobnie jak historia naszego rodaka, historie ich bliskich również kończą się tragicznie. Pacjenci umierali na poczekalni, lub swoich domach, po tym jak służba zdrowia odesłała ich do domu. Mieszkańcy naprawdę boją się tego szpitala, a jeden z komentujących historię Piotra nazwał szpital „The worst hospital in UK !”.

Co jest problemem Szpitala w Bodelwyddan? Brak profesjonalnych sprzętów medycznych i ludzi do pracy, czy brak empatii na krzywdę ludzka i zaniedbania? Zapraszamy do przeczytania całego artykułu K. Dorosińskiej w październikowym numerze naszej gazety.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *