Jest reakcja premiera Morawieckiego na skandal po meczu Legii. Stanowcze kroki. Dwóch piłkarzy zatrzymanych przez policję holenderską.
AZ Alkmaar wygrał czwartkowe spotkanie Ligi Konferencji Europy z Legią Warszawa 1:0. Do skandalicznych scen doszło jednak po meczu, kiedy i piłkarze, i działacze wicemistrza Polski starli się z funkcjonariuszami holenderskiej policji. Dwóch zawodników trafiło nawet na komisariat, gdzie spędzili noc. Na te zdarzenia stanowczo zareagował premier Mateusz Morawiecki.
Tuż po konferencji prasowej z udziałem trenera Kosty Runjaicia wszyscy pracownicy Legii ruszyli w kierunku autokaru, który miał ich bezpiecznie przetransportować do hotelu. Tak się jednak nie stało. Serwis legioniści.com poinformował, że piłkarze, sztab oraz władze klubu zostali zablokowani przez ochronę i policję. Tym samym nie mogli wyjechać z obiektu, przez co doszło do przepychanek. Ucierpiał nawet sam właściciel Legii Dariusz Mioduski.
Premier Mateusz Morawiecki reaguje na sceny w Alkmaar. „Nie ma zgody na łamanie prawa”
Do skandalicznych zdarzeń w piątek rano błyskawicznie zdecydował się odnieść premier Mateusz Morawiecki. „Bardzo niepokojące doniesienia z Alkmaar. Poleciłem Ministerstwu Spraw Zagranicznych pilne działania dyplomatyczne w celu weryfikacji wydarzeń z nocy. Polscy zawodnicy i kibice muszą być traktowani zgodnie z prawem. Nie ma zgody na jego łamanie” – podsumował na Twitterze.
Sytuacja jest bardzo napięta i rozwojowa. Postaramy się informować na bieżąco w tej sprawie.