ArtykułyNews

Czy UK przystąpi do UE? Peter Mandelson sugeruje, że rozmowy mogą rozpocząć się za 10 lat.

Członek partii pracy, Peter Mandelson, podkreśla konieczność ograniczenia szkód wynikających z umowy brexitowej Borisa Johnsona.

Były komisarz europejski i członek Partii Pracy, Lord Peter Mandelson, zasugerował, że rozmowy na temat ponownego przystąpienia Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej mogą rozpocząć się już za 10 lat. Jest to znacznie wcześniejszy scenariusz niż przewiduje lider Partii Pracy, Keir Starmer. Mandelson podkreślił jednak, że warunkiem takich rozmów byłaby gotowość państw członkowskich UE do ich rozważenia.

Podczas wykładu w Edynburgu, zorganizowanego przez think-tank Reform Scotland, Mandelson stwierdził, że w najbliższym czasie kluczowe jest ograniczenie negatywnego wpływu umowy brexitowej, którą zawarł Boris Johnson. Były minister podkreślił, że brexit znacząco zaszkodził produktywności i wzrostowi gospodarczemu Wielkiej Brytanii, dlatego konieczne jest jak najszybsze działanie na rzecz zmniejszenia tych szkód.

Mandelson stwierdził: „Prawda jest taka, że [odwrócenie brexitu] może być rozmową, która rozpocznie się za 10 lat, ale tylko wtedy, gdy państwa członkowskie UE będą skłonne ją podjąć. Jednak rozpoczęcie rozmowy nie oznacza natychmiastowego rozwiązania kwestii naszego członkostwa w Unii Europejskiej”.

Wypowiedzi Mandelsona stoją w sprzeczności z wcześniejszymi prognozami Keira Starmera, który przed wyborami sugerował, że Wielka Brytania nie przystąpi ponownie do UE, unii celnej ani jednolitego rynku w najbliższym czasie, a nawet w jego politycznym życiu.

Mandelson przyznał, że w najbliższych latach będzie trudno przekonać kraje UE do ponownego rozpoczęcia negocjacji o członkostwie Wielkiej Brytanii, podkreślając, że UE „ma już dosyć” tej kwestii po latach zawiłych rozmów i napięć związanych z brexitem. „To jednak nie oznacza, że nie powinniśmy nic robić. Musimy budować zaufanie, wzajemny szacunek i identyfikować obszary, w których możemy współpracować” – dodał.

Lord Mandelson zwrócił uwagę, że jednym z obszarów, w których możliwa jest współpraca między Wielką Brytanią a UE, jest obrona i bezpieczeństwo. Ponadto, wskazał na konieczność znalezienia sposobów na złagodzenie skutków handlowych wynikających z brexitu, które, jak podkreślił, są dotkliwe dla gospodarki brytyjskiej.

Wykład Mandelsona, wygłoszony na tle dyskusji o przyszłości Wielkiej Brytanii po brexicie, koncentrował się również na problemie niskiej produktywności gospodarki brytyjskiej. Były minister stwierdził, że brexit był tylko jednym z czynników, które przyczyniły się do tego problemu. Główną przyczyną jest chroniczny brak inwestycji, szczególnie w okresie ostatnich 14 lat rządów konserwatywnych.

Mandelson zauważył, że Wielka Brytania jest jedynym członkiem grupy G7, w którym poziom inwestycji wynosi poniżej 20% PKB. Poparł on propozycje Rachel Reeves, kanclerz skarbu z Partii Pracy, dotyczące zmiany zasad zadłużenia i wykorzystania prywatnego kapitału w celu promowania większych inwestycji w gospodarkę. Zdaniem Mandelsona kluczowe jest skupienie się na wartości ekonomicznej i społecznej dodatkowych wydatków, a nie jedynie na ich wartości pieniężnej.

Zapytany przez The Guardian, czy rzeczywiście przewiduje rozpoczęcie rozmów o ponownym przystąpieniu do UE za 10 lat, Mandelson odpowiedział, że nie spekuluje, ale naszkicował scenariusze, w których takie rozmowy mogłyby być możliwe.

Podsumowując, Lord Mandelson podkreślił, że choć perspektywa powrotu Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej jest odległa i skomplikowana, to jej całkowite wykluczenie byłoby błędem. W międzyczasie kluczowe jest, aby nowy rząd skupił się na łagodzeniu skutków gospodarczych brexitu i budowaniu bardziej konstruktywnych relacji z najbliższym i największym partnerem handlowym – Unią Europejską.

Flags of United Kingdom and European Union folded together close up

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *